Interesujący się pochodzeniem swoich ulubionych gadżetów, takich jak iPhone czy iPad, użytkownicy wiedzą, że części do nich produkuje chińska firma Foxconn. Nie miała ona najlepszej prasy. Najpierw w fabryce odnotowano ciąg samobójstw pracowników, później ? doszło do wypadku. W wyniku wybuchu zginęły trzy osoby. Foxconn postawił na poprawę warunków pracy w swoich oddziałach.
By odciążyć pracowników przy jednostajnych, wymagających powtarzania do znudzenia tych samych ruchów, czynnościach firma planuje wprowadzenie dodatkowego zautomatyzowania. Czy jednak to na pewno myśl o korzyściach dla zatrudnionych? Zastąpienie ich działań przez maszyny ostatecznie odbierze im pracę.
W końcu jeśli to, co do tej pory robiły ludzkie ręce, zacznie wykonywać robot, to ilość potrzebnych do pracy znacząco zmaleje. Pozostanie tylko kontrola i konserwacja maszyn.
O dziwo, ogłoszenie o takich planach przez Foxconn nie spotkało się z protestami tam pracujących. Być może jest na nie jeszcze za wcześnie ? zmiany są na etapie planowania. Trudno jednak uwierzyć, by automatyzacja w tej gałęzi przemysłu nie przełożyła się na utraty miejsc pracy, rosnące bezrobocie, a co za tym idzie ? nadwyrężenie chińskiej gospodarki.