TJ* to nie lada głowa – robot w tej formie sprawi frajdę nawet tym nie zainteresowanym majsterkowaniem i technologią. Uczyć bawiąc? Jak najbardziej!
Wykonany z płyty pilśniowej robot potrafi poruszać oczami i ustami, a to dzięki wbudowanemu małemu silnikowi. To więcej niż lalka, bo TJ* potrzebuje zyskać wygląd, w zależności od pomysłowości dziecka. Przy tym mruganie i ruchome usta to elementy interakcji z najmłodszym – sprzęt opiera się o zdalne sterowanie.
Takie urządzenie to dobra okazja, by zainteresować pociechę techniką, elektroniką – a co za tym idzie przedmiotami szkolnymi takimi jak matematyka, fizyka czy informatyka.