Lusterka w samochodzie nie zawsze pozwalają nam zauważyć niebezpieczeństwa na drodze. Przydałby się system, który informowałby nas o zagrożeniu na drodze w sposób, który nie przeszedłby niezauważony i jest bardziej niezawodny. Jedno jest pewne, przez cały czas siedzimy w fotelu więc dlaczego nie wykorzystać by właśnie jego do przekazywania sygnałów?
Taką właśnie drogą poszli projektanci z Yale University. Opracowali oni fotel, który wibruje, gdy wykryje, że dany pojazd zbliża się do nas za szybko. Taki system będzie bardziej efektywny niż zwykła sygnalizacja świetlna czy audio, ponieważ mózg szybciej odbiera sygnały dotykowe.
Mam nadzieję, że wyposażeni w te fotele nie zaczniemy jeździć bardziej brawurowo, gdy zapragniemy masażu ;)