Ile to już lat minęło? 26, 27? Kiedy po raz pierwszy ukazano światu Commodore 64. Przyznam szczerze, że komputer domowy z lat 80 zrobił na mnie ogromne wrażanie. Zresztą do dziś mam taki sprzęt u siebie w domu. Dla takich fanów jak ja mam niekonwencjonalny pomysł Bena Hecka.
Tym razem Ben przekształcił Commodore 64 w działającego notebooka. By uczynić komputer bardziej funkcjonalnym, autor dołożył 15-calowy wyświetlacz, oryginalną klawiaturę, dwa głośniki mono, oraz w miejsce stacji dyskietek wstawił czytnik kart SD. Całość kontrolowana jest przy pomocy klawiatury oraz joystick. Jakby nadal było mało, komputer pozostał przy swojej rodzinnej, 8-bitowej strukturze. Ciekawostką natomiast jest wykorzystanie przez autora małego ekranu (np. Nokii), do wyświetlania parametrów i innych statystyk pracy C64. Dodatkowe informacje i zdjęcia w źródle.