Pomysł Silke’a Lorenzena i Sarah Vollmer robi wrażenie: zaadaptowali oni niezwykłą, fabryczną przestrzeń na hotel. To atrakcyjne miejsce noclegowe w okolicach Berlina: w Neukölln. Szukając łóżek dla swoich gości, założyciele hotelu trafili na tereny byłej fabryki odkurzaczy. Nie chcieli niszczyć zastanej architektury, a jedynie ją zagospodarować. Początkowo planowali budowę kilku niewielkich domków wewnątrz pomieszczeń służących niegdyś do produkcji, jednak konieczne w tym przypadku stałe zmiany w strukturze budynku wpłynęły na ewolucję tego pomysłu. Mobilność przyczep kempingowych sprawiła, że mogli projektować przestrzeń z większą elastycznością. Tym samym w ofercie hotelu znajdują się niebanalne pomieszczenia z wykorzystaniem drewnianych domków, przyczep kempingowych oraz kilka klasycznych pokoi.
Cena noclegu sięga od 30 euro za osobę. Ruszyła już możliwość rezerwacji – na stronie, działającej w języku niemieckim i angielskim.