Nie jestem pewien czy powinienem nazwać to krzesłem biurowym czy przenośną mini siłownią. Połączenie tych dwóch elementów ma jednak na pewno sens.
Wielu z nas spędza codziennie przed biurkiem wiele czasu nie zdając sobie sprawy jak jest to niezdrowe dla kręgosłupa. Każdy lekarz zaleci przynajmniej 15 minutowe przerwy co 2, 3 godziny siedzenia przed komputerem (czy po prostu siedzenia na krześle…). W rzeczywistości wielu z nas o tym zapomina lub nie chce nam się z krzesła wstać. Konstruktorzy z GymyGym postanowili rozwiązać ten problem instalując mini siłownię w krześle. Nie musimy już więcej z krzesła wstawać aby rozluźnić napięte mięśnie – dzięki krzesłu GymyGym, możemy porozciągać się siedząc.