Rzeźby w lodzie to ciekawa sprawa. Nie można takiego dzieła potrzymać długo w domu ale tuż po ukończeniu, jeżeli tylko artysta był dobry, mamy naprawdę coś wyjątkowego. Zwłaszcza, gdy rzeźba jest pokaźnych rozmiarów. Maszyna, którą dzisiaj wam przedstawię może nie potrafi rzeźbić z ogromnych bloków lodu ale to zapewne tylko kwestia przeskalowania projektu.
Urządzenie skonstruowane na Uniwersytecie McGill w Montrealu wykorzystali możliwości ‘rapid prototyping‘ (szybkie wykonywanie prototypów) do konstrukcji rzeźb z lodu. Docelowo maszyna miałaby być wykorzystana w komercyjnych projektach takich jak produkcja części, mini form budowli itp.
Na projekt sponsor przeznaczył w 2006 roku 173 000 dolarów. Teraz można sobie uświadomić ile nowe rozwiązania kosztują wkładu finansowego i pracy. Niby coś, co w końcu nie jest niczym nadzwyczajnym dla laika, ot maszyna do rzeźbienia w lodzie, kosztowała tyle co luksusowy samochód i 3 lata pracy…
W projekcie brali udział głównie profesor Pieter Sijpkes oraz Jore Angeles.