Prawdziwy artysta potrafi stworzyć “coś z niczego” – w praktyce oznacza to kreatywne wykorzystanie przedmiotów codziennego użytku. Andrew Myers udowadnia, że nawet wkręty znajdą swoje miejsce w sztuce.
Portret, który widzimy na zdjęciu, został wykonany z kilku tysięcy wkrętów. Dzięki różnicy wysokości artysta osiągnął efekt trójwymiaru. Myers przyznaje, że każdy portret jest dla niego nowym wyzwaniem, ale także ciężką, wielomiesięczną pracą – trzeba wkręcić od 8 do 10 tysięcy elementów.
Jak wykonać taki portret? Wszystkie informacje znajdziesz na poniższym filmie:
źródło: inewidea.com