Boudicca Wode to propozycja dla tych, których pociągają rzeczy zakazane.
Mowa oczywiście o spektakularnych perfumach, które przywodzą na myśl mroczne tajemnice, intrygi i niespokojne życie prawdziwego dekadenta. Reklama sugeruje, że Wode to mieszanka warta zbrodni doskonałej – w końcu jej “dowody” rozpływają się w powietrzu. Tym, co intryguje najbardziej, jest oczywiście nietypowy kolor perfum, a więc kobalt, który pojawia się na skórze i ubraniach wraz z aplikacją. Efekt ten utrzymuje się krótko, ulotnie – tym, co trwa jest za to ekscentryczny zapach.
Baza Wode to połączenie jagód jałowca, kardamonu, gałki muszkatołowej, szałwii, kolendry, arcydzięgla, nuty kwiatowej i cytrusów. Dołożono do tego przysłowiowe owoce zakazane – surowe opium i szczwół plamisty, a więc cykutę. Zapach utrzymuje się przez kilka godzin, wraz z upływem czasu lekko łagodnieje.
Inspiracją dla projektanta Wode była legenda o Królowej Baodycei, której plemię nosiło barwy wojenne w kolorze kobaltu. Kolor uzyskiwano dzięki pigmentowi “Woad”, od niego powstała nazwa perfum. Legenda głosi, że pokonana przez Rzymian Królowa otruła się szczwołem plamistym. Jak widać historia powstania perfum łączy w sobie legendę, jej atrybuty (szczwół jest nutą bazową, a pigment dał nazwę), barwę i zapach – nie dziwi zatem, że producent określa Wode mianem perfum artystycznych.
Na koniec dodajmy, że Wode można nabyć również w postaci bezbarwnej.
źródło: boudiccawode.com