Czy nie zdażyło się Wam zapomnieć kupić czegoś co jest niezbędne, a później okazywało się, że można zaoszczędzić nie kupując? Przecież dużo rzeczy, których nie używamy i chcemy nawet wyrzucić okazują się porzyteczne i można je wykorzystać do czegoś innego. Przykładem mogłaby być chociażby myszka komputerowa. Usuwając z niej dwa główne przyciski i trochę “wnętrzności” można by ja użyć w łazience jako stojak np. pod szczeteczki do zębów, albo maszynkę do golenia, o tubce pasty nie wspominając. Mała rzecz a cieszy. Szczególnie kiedy sami wpadniemy na jakiś ciekawy pomysł wykorzystania “odpadków“. Można by oczywiście oddawać wszystko do ponownego przetworzenia. Wszystko zależy na czym nam bardziej zależy, czy na przedmiotach, czy dobru planety.