Wygląda na to, że zegarek łamiący wszelkie prawa fizyki jest już na wykończeniu. Niezwykłość Concord C1 Quantum Energy leży w XVIII-wiecznym mechaniźmie zwanym “wychwytem”, który reguluje ruch przekładni chodu poprzez blokowanie i zwalnianie obrotu koła wychwytowego o stały kąt w jednostce czasu równej jednemu impulsowi. Dzięki czemu czas jest pokazywany z najwyższą dokładnością.
Zegarek sam w sobie jest dość dziwny, gdyż w środku znajduje się pojemniczek z zielonym płynem zawierającym fosforescencyjne nanocząsteczki, które zapewniają nam 3 dniową rezerwę mocy. 10 unikatów oficjalnie zostanie zaprezentowane na targach Baselworld.