Na Interaction 2011 grupa badaczy z Osaka University zaprezentowała swój projekt ekranu dotykowego. Czym różni się od standardowego tego typu produktu? Gdy ruch ręką zwykle przesuwa wybrany element, tutaj – w trakcie wykonywania gestu – mamy do czynienia ze specyficzną deformacją obrazu. Zastosowanie plastycznej powierzchni pozwala na wygodniejsze korzystanie np. z Google Maps. To o tyle sprytne rozwiązanie, że “naciąganie” treści pozwala ostatecznie zmieścić na ekranie dwa punkty, które przy “gładkiej” wersji byłyby niedostępne w tym samym czasie na jednym ekranie. Ten interfejs można stosować po zainstalowaniu oprogramowania, nie tylko na komputerach – zaakceptuje go także iPhone czy iPod. Zobaczcie jak to działa: