Oczywiście! A wszystko za sprawą nowej technologii, którą wprowadziła firma e-solutions. To nowy i niepowtarzalny sposób na uwierzytelnianie użytkownika. System rozpoznaje unikalny sposób, w jaki dana osoba pisze na klawiaturze. Porównywane będą między innymi: rytm naciskania klawiszy, ogólna sprawność oraz prędkość pisania. System przewidziany jest jako opcjonalne zabezpieczenie w standardowych systemach opartych na loginie oraz haśle. Ta metoda wydaję się wygodniejsza niż czytnik linii papilarnych czy siatkówki oka, nie mówiąc o kosztowności tych urządzeń. W tym systemie wystarczy nam zwykła klawiatura. Zdalna autoryzacja nie wymaga więc dodatkowego i drogiego sprzętu.
System nie sprawdzi się jednak u osób, które nie “nauczyły się” jeszcze własnego stylu pisania i ciągle się uczą, poprawiają swoje umiejętności pisania na klawiaturze. O tym problemie pomyśleli również twórcy.
źródło: vbeta.pl