Nie wiem jak wy ale jak ja byłem młodszy to marzyło mi się posiadać rower, który bez użycia prawdziwego silnika, po cichu, dodawałby mi mocy. Dzięki niemu mógłbym bez zbędnego wysiłku pokonywać podjazdy i dłuższe dystanse lub po prostu szybciej jeździć. Moje marzenie mógłby spełnić poniższy wynalazek.
Oto nowy model roweru zaprojektowany przez MIT Senseable City Lab. Rower został zaprezentowany podczas konferencji na temat zmian klimatycznych w Kopenhadze, która odbyła się tam kilka dni temu. W projekcie wykorzystano rozwiązania przypominające te z Formuły 1. Rower ten potrafi gromadzić energię powstałą w czasie hamowania. Jest ona przechowywana w specjalnym akumulatorze i wykorzystywana na przykład przy podjazdach lub po prostu do zwiększenia prędkości. Baterie umieszczone są w tylnym kole. Napęd jest oczywiście elektryczny. Oprócz tego, w rowerze zamontowano specjalne sensory, które umożliwiają gromadzenie danych o prędkości, kierunku ruchu, przejechanym dystansie, poziomie zanieczyszczenia powietrza oraz odległości do rowerów znajomych, którzy korzystają z podobnego systemu. Co ciekawe, dane te można przesłać za pomocą Bluetooth do iPhone‘a i z niego je odczytać. Dodatkowo, rower posiada zabezpieczenie antykradzieżowe. Złodziej będzie musiał uporać się z energią z baterii przekazaną na hamulce. Dodatkowo zostanie wysłana wiadomość do właściciela, że jego pojazd został skradziony.
Rower trafi do produkcji prawdopodobnie w następnym roku. Ciekaw jestem ile będzie kosztował i czy rozwiązanie się przyjmie. Myślę, że to bardzo ciekawy pomysł. Chciałbym go przetestować!