Tak, wiem, że to brzmi niewiarygodnie, ale najwyraźniej są ludzie, którzy nie ograniczają się do jazdy na rowerze, rolkach czy deskorolce i potrafią w celach sportowych użyć nawet taboretu.
Produkt nazwano Sporthocker i jest dziełem niemieckiej firmy. Może z nazwaniem tego taboretu lekko przesadziłem, ale jak nazwać coś co może służyć jako małe przenośne siedzenie, a nie jest krzesłem? ;) Nasz ‘taboret’ przypomina klepsydrę, kosztuje 99euro, a oto jakie triki można wykonać przy jego pomocy:
Całą serie wyczynów na taborecie zobaczycie na przykład tutaj (filmy Youtube).