Na blogu twórców Internet Explorera 8 pojawił się interesujący wpis. Deweloperzy Microsoftu twierdzą, że IE8 będzie pracował w trzech różniących się trybach, by zapewnić kompatybilność z różnymi stylami tworzenia stron WWW.
W blogowej notatce Chris Wilson przedstawił sposób funkcjonowania najnowszej wersji Internet Explorera; pojawią się w nim trzy niezależne tryby renderowania kodu (X)HTML. Pierwsze dwa mają zapewniać kompatybilność z IE7 – będą to “Quirks mode” (tryb dla nietypowego kodu) oraz “Standard mode” (tryb standardowy, tj. zgodny z IE6 i IE7).
Trzeci, ostatni sposób obsługi stron WWW ma zapewniać wysoką zgodność ze standardami W3C – w końcu IE8 bezbłędnie przechodzi już test ACID2.
Twórczy nieład czy po prostu bałagan?
Paradoksalnie jednak, aby IE8 poprawnie rozpoznawał stronę kompatybilną ze standardami W3C, w jej Ľródle powinien pojawić się znacznik, który w normalnej sytuacji byłby zbędny – programista dwa razy musi zadeklarować to samo: definicję DOCTYPE w nagłówku plus właściwy tag META!
Oczywiście wywołało to małą burzę wśród czytelników portalu Slashdot.org, bo pozostałe przeglądarki radzą sobie z samą tylko deklaracją DOCTYPE.
Nie należy zapominać, że to “programiści Microsoftu programistom Microsoftu zgotowali ten los”.
Internet Explorer przez wiele lat był na bakier z powszechnie akceptowalnymi standardami. Wymuszało to na webmasterach i webdeweloperach sprawdzanie witryn w kilku liczących się na rynku przeglądarkach, w tym w IE6, Operze i Firefoksie/Mozilli.
źródło: PC WORLD KOMPUTER