Już sama nazwa brzmi interesująco. Zapewniam, ze nie tylko ona. Fakt istnienia dwóch wyświetlaczy budzi u niektórych fascynację, a u innych zirytowanie, tłumacząc się faktem iż zużycie prądu będzie znacznie większe. Z tym mają zapewne trochę racji, bo im większa jest powierzchnia ekranu, tym czas trzymania na baterii jest krótszy. Koncepcja jednak bardzo mi się podoba i chętnie przyjrzą się niej bliżej.
Laptop posiada wyświetlacz to matryca 16:9, a ten mniejszy 4:3. Mały dystans pomiędzy klawiaturą a wyświetlaczem, zmniejsza podobno stres dla oczu. Nie należy pominąć faktu, iż mniejszy ekran jest dotykowy. To bardzo ważne, często takie dosyć drobne udogodnienia okazują się kluczową cechą wyróżniającą urządzenie spośród innych obecnych na rynku. W ramce wyświetlacza umieszczony jest czujnik światła, dzięki któremu jasność może być generowana automatycznie. Na mniejszym ekraniku możemy uruchomić mini system operacyjny działający w tle, albo korzystać z niego w czasie działania normalnego, pełnego OS-a. Laptopa wyposażono w parę nóżek do postawienia.