Ostatnio panuje moda na głębokie ukierunkowanie producentów telefonów komórkowych. Niedawno pisaliśmy o telefonie dla emeryta. Teraz na tapecie jest urządzenie dedykowane dla dzieci w wieku od 4 do 8 lat. Fonek, bo tak nazywa się to cudo, jest bardzo prosty w obsłudze. Zrezygnowano nawet z pełnej klawiatury numerycznej i pozostawiono tylko cyfry od 1 do 4. Dziecko wybiera jeden z czterech zaprogramowanych numerów, któremu odpowiadają cztery przyciski na klawiaturze. Jeżeli zachodzi konieczność wezwania pomocy, wystarczy nacisnąć przycisk S.O.S. Fonek spróbuje połączyć się z numerem zapisanym pod jedynką, w razie niepowodzenia będzie dzwonił pod kolejne numery. Jeżeli nie uda się z nikim połączyć, zostanie wysłany alarmujący SMS pod ustawiony wcześniej numer. Na ten dziecięcy telefon można dodzwonić się tylko z numerów znajdujących się w książce adresowej. Zabezpiecza to spokój młodego uzytkownika, nie nękanego przez obcych. Ciekawą funkcją jest rozpoznawanie stacji bazowych. Kiedy dziecko dotrze do domu i znajdzie się w zasięgu stacji przekaźnikowej oznaczonej “dom”, zostanie wysłany sms na wczęsniej ustalony numer telefonu o treści “dotarłem”. Kolejną niezwykłą funkcjonalnością, którą można by nazwać wręcz szpiegowską, jest możliwość podsłuchanie użytkownika poprzez zdalne zmuszenie telefonu do oddzwonienia. Dzieje się to jednak w tajemnicy przed nim. Fonek będzie dostępny od 26 czerwca w cenia 299 zł.