Roger Linn to pionier w dziedzinie designu nowych instrumentów. Nie znam osoby, która miałaby w swoim portfolio więcej tak dobrze dopracowanych, innowacyjnych i przede wszystkim działających instrumentów. Roger projektuje nowe urządzenia, które mają o wiele więcej funkcji i pokonują ograniczenia standardowych instrumentów. Nowe techniki i nowe brzmienia – po to tworzone są instrumenty Linn’a.
Oto najnowszy prototyp. Składa się on z matrycy multi-touch, która wykrywa natężenie nacisku. Urządzenie podłącza się do komputera via USB. Matryca ma 6 wierszy po 24 półtony. Układ podobny jest więc jak w standardowej gitarze – liczba wierszy odpowiada liczbie strun, a półtony to w gitarze po prostu progi. Dodatkowo mamy dwa przyciski po bokach do dodatkowych efektów. Instrument zaprojektowany jest do gry w dwóch pozycjach: można go położyć na stole lub trzymając go na piersi.