Google już od jakiegoś czasu krytykowane jest za Street View, część Google Maps. Mówi się, że umieszczanie zdjęć osób w Internecie w takiej formie w jakiej robi to Google to łamanie prywatności. Google rozmywa twarze przechodniów ale dla niektórych jest to za mały krok w ochronie prywatności. Problem poruszył student Arturo Flores z Uniwersytetu w Kalifornii. Wraz z profesorem Serge Belongie opracowali zautomatyzowany system usuwania przechodniów ze obrazów Street View.
System usuwa przechodniów i zastępuje “dziurę” przybliżeniem tła wokół przechodnia. To tło zostaje pobrane z wcześniejszego lub późniejszego zdjęcia. Niestety system nie jest doskonały – czasem możemy zobaczyć na zdjęciach na przykład smycz wiszącą w powietrzu…
Pracę studenta znajdziecie tutaj (PDF).