Format zapisu danych na płytach DVHD to wynalazek znany od kilku lat, zdobywający coraz większą popularność w codziennych zastosowaniach. DVHD to nieco odmieniona płyta DVD, cięższa i bardziej elastyczna. Poza tym, atutem tego formatu jest jego ekologiczność, do wyprodukowania jednego krążka zużywa się mniej poliwęglanu (aż o 45%), mniejsze jest także zużycie energii.
Ciekawostką jest fakt, że duży wkład we wdrożenie technologii DVHD ma polska firma. Pomysł powstał na Ukrainie, pracami kierował biznesmen i wynalazca Andriej Tropilow. Okazało się jednak, że nie radzi sobie on z tym przedsięwzięciem. Co prawda wymyślił ogólne założenia, takie jak grubość i skład chemiczny warstwy z zapisem, jednak nie był w stanie przystosować żadnej maszyny do tłoczenia płyt. Nie mogąc rozpocząć produkcji przemysłowej ograniczył się tylko do prezentowania wynalazku na różnego rodzaju targach branżowych. Właśnie na jednym z nich technologia ta zainteresowała wrocławską firmę BAK. Właściciel firmy wykupił niezbędny patent i po kilku miesiącach udało mu się zbudować linię produkcyjną DVHD.
DVHD różni się od standardowej DVD kilkoma aspektami. Jest dużo cieższa, grubsza jest tylko środkowa część płyty aby moźna było wykorzystywać ją w tradycyjnych czytnikach. Dzięki temu DVHD ma tylko jedną warstwę, w przypadku DVD są to dwie warstwy z których jedna pełni rolę wyłącznie stabilizatora. Jednowarstwowość płyty powoduje jej niebywałą elastyczność, możnna ją dowolnie zginać bez obawy o uszkodzenie. Poza tym, płyta DVHD odzyskuje właściwą strukturę nawet będąc bardzo odkształconą. Wykorzystywane to jest głównie w Stanach Zjednoczonych, gdzie prasa dostarczana jest przez gazeciarzy na rowerach i rzucana pod drzwi zwinięta w rulon. Dołączane do niej płyty DVHD po kilku godzinach w temperaturze pokojowej wracają do stanu normalnego.
Nośnik DVHD nie jest jednak idealny. Największym ograniczeniem jest jego pojemność, nie można zmieścić więcej niź 4,7 GB danych. Innym minusem tego formatu jest jego największa zaleta, czyli cienkość. Po dłuższym czasie w niskiej temperaturze płyta odkształca się i potrzeba kilku godzin aby była gotowa do użytku.
Obecnie w Polsce miesięcznie tłoczy się około pół miliona sztuk tego typu płyt, a sam format ciągle zyskuje nowych użytkowników.